Nadając nową funkcję
Przed remontem w tej części budynku znajdowało się bardzo ciemne pomieszczenie techniczne wypełnione plątaniną rur. Było to najdalej wysunięte i najwyżej położony miejsce w całym budynku, a prowadził do niego bardzo długi i wąski korytarz. Inwestor nie zakładał w ogóle, że uda się wykorzystać tą przestrzeń z uwagi na wysoki, skośny w różnych kierunkach sufit i zaledwie jedno małe, nisko osadzone okno.
Zaproponowane przez nas rozwiązanie zakładało w pierwszym kroku zmianę sposobu dojścia do pomieszczenia. Zamknęliśmy drogę prowadzącą przez długi wąski korytarz i wykorzystaliśmy zamurowane przejście do innej klatki schodowej. Dzięki temu skróciliśmy drogę dojścia do przyszłego apartamentu i jednocześnie wykorzystaliśmy stary długi korytarz wcielając go do innego apartamentu, o którym opowiem Wam w kolejnym wpisie.
Następnym etapem był podział wnętrza na przestronny salon z dużym aneksem kuchennym, dwie sypialnie oddzielone od części dziennej przeszklonymi ścianami i drzwiami przesuwnymi. Dokonaliśmy częściowego obniżenia i wyrównanie do jednego poziomu powierzchni sufitu w sypialniach oraz zdecydowaliśmy pozostawić skośny sufit w części dziennej. Usytuowanie sypialni było bardzo dobrze przemyślane, ponieważ wejście do nich znajduje się dokładnie naprzeciwko okna, a w najciemniejszym zakątku apartamentu swoje miejsce znalazł aneks kuchenny.
Przełamując kształty
W części dziennej poza rozkładaną sofą znajdują się dwa fotele, które zamykają strefę wypoczynkową i naturalnie oddzielają ją od części kuchenno-jadalnej. Umieszczenie okrągłym luster nad sofą nie tylko dobrze wypełnia wysoką ścianę, ale też odbija światło, przełamuje podłużne kształty. Okrągły stół i stolik kawowy, kuliste lampy w sypialniach, okrągłe stoliki nocne stanowią tylko potęgują to wrażenie i jednocześnie stanowią idealne nawiązanie do stylu art deco.
Mimo, że w apartamencie znajdziemy dwa odcienie zieleni, miętowy na części ścian a butelkowy na tkaninach i części dekoracji to kolorystka całości wnętrza jest bardzo stonowana. Mimo małej ilości światła dziennego zdecydowaliśmy się na ciemną zabudowę meblową – aneks kuchenny to kompozycja grafitowych frontów i czarnego blatu, czarny stół i ciemne krzesła. Sypialnie rozjaśniliśmy natomiast jasnoszarymi szafami, a całość dopełniliśmy grafikami z motywem intrygującej, nieco tajemniczej kobiety.
Jeśli chcielibyście zobaczyć więcej zdjęć z tego wnętrza lub przetestować na własnej skórze jak użytkuje się tą przestrzeń to znajdziecie go na stronie Aparthotelu w kategorii apartamentów z dwoma sypialniami w wariancie kolorystycznym Minty Green. Apartament przeznaczony jest dla maksymalnie 6 Gości, co również stanowi jego dużą przewagę, gdyż niewiele jest na rynku mieszkań przystosowanych do przyjęcia takiej liczby Gości.